Zachowanie giełdy w kwietniu 2017: analiza klas aktywów
2 maja 2017 • By Bartek StempelZachowanie giełdy w kwietniu + od początku roku
W ostatnim podsumowaniu zachowania giełdy w marcu pisałem o dobrym dobrze instrumentów finansowych. Z uwagi na fakt, że nie wszystkie instrumenty zarabiają jednocześnie. W szczególności jak inwestorzy przenoszą się z rynku akcji np. na rynek surowcowy i odwrotnie. Żeby nie przedłużać, zobaczcie jak wyglądało zachowanie giełdy w kwietniu w poniższych akapitach.
To jest comiesięczna, cykliczna analiza w ramach wniosków płynących z trzech cykli edukacyjnych: 1) Droga inwestora 2) Niezbędnik bankstera 3) Budowa kapitału:
Raz w miesiącu praktycznie piszę dla Was o:
- Bezpiecznym inwestowaniu:Bezpłatne szkolenia z inwestowania dla każdego! Bezpieczne inwestowanie maj 2017: lokaty, obligacje, fundusze
ień 2017 Lokaty, obligacje, fundusze - Klasach aktywów: Zachowanie giełdy w kwietniu: analiza klas aktywów<— jesteś tutaj
- Działaniach RPP: Posiedzenie RPP 4-5 kwietnia 2017, co dalej ze stopami procentowymi?
- Najnowszych trendach na inflacji:Inflacja w marcu 2017: +2% r/r -0,1 m/m, zgodnie z oczekiwaniami
- Działania FED: Podwyżka stóp procentowych w USA: FOMC podnosi stopy o 0,25 pkt.
- Działania Europejskiego Banku Centralnego: Posiedzenie EBC 27 kwietnia 2017 r.
Zachowanie giełdy w kwietniu 2017
W ostatnim miesiącu rynki rozwinięte odpoczywały w szczególności Niemiecki Dax, Amerykański S&P500. Najlepszy z rynków rozwiniętych w tym zestawieniu okazał się Japoński Nikkei. Jednakże nasz rodzimy rynek nie zawiódł. W szczególności ostatnimi czasy mocno zaniedbany przez inwestorów WIG20, osiągnął imponującą stopę zwrotu: ponad 9% Spójrzcie na tabele poniżej:
Zachowanie giełdy w kwietniu 2017: WIG20
Jak już jesteśmy przy wynikach to warto spojrzeć na dokładne wyniki WIG20, które spółki pomogły nam osiągnąć ten imponujący wynik. Bardzo głośny ostatnimi czasy sektor energetyczny, czyli : JSW, PKN Orlen, Lotos, PGNiG. Niestety nie obyło się bez negatywnych zaskoczeń na spółkach energetycznych np. Energa i TauronPE osiągnęły negatywną stopę zwrotu w poprzednim miesiącu. Dlatego tak ważnym elementem w inwestowaniu jest selekcja o której bardzo często przypomina Wam Michał.
(kliknij w tabelę, aby powiększyć w nowym oknie)
Źródło: www.stooq.pl
Zachowanie giełdy w kwietniu 2017: mWIG40
Jak spojrzymy na stopy zwrotu od początku roku na indeksie mWIG40, podobnie jak WIG20 to bardzo ciężko było „przestrzelić”. Chyba, że kupowaliśmy i sprzedawaliśmy, starając się łapać dołki i sprzedawać na górkach. Powiem Wam szczerze, że zdecydowanie od dłuższego czasu bardziej preferuję Analizę Fundamentalną z uwagi na fakt, że próbując łapać górki i dołki. Przekonywałem się o swoim braku doświadczenia i wiedzy (bardzo często się myliłem). A trzymając spółkę na dłuższy termin, powyżej roku omijamy losowe zachowania giełdy w większym stopniu. Gorzej tylko jak nasza analiza była totalnie w złą stronę. W tym przypadku niestety strata może być znaczna. Popatrzcie teraz na wykres jak zachowywał się indeks mWIG40 w ostatnim miesiącu:
(kliknij w tabelę, aby powiększyć w nowym oknie)
Źródło: www.stooq.pl
Zachowanie giełdy w kwietniu: wyniki od początku roku
Na koniec możecie zobaczyć sobie jak wyglądają stopy zwrotu YTD (year to date), czyli od początku roku do teraz (przez 4 miesiące) w rankingu od najwyższej do najniższej w tabeli i na wykresie:
Poniżej zamieszczam wykres tabeli, która jest przedstawiona powyżej:
Na dzisiaj to tyle, a może jest coś co zwróciło Waszą szczególną uwagę na rynku? Może coś pominąłem, o czym warto było napisać. Jeżeli tak to podziel się wiedzą w komentarzu.
Dziękuję za każde polecenie bloga i Forum Inwestora Profesjonalnego rodzinie i znajomym! Oraz za korzystanie z linków afiliacyjnych Michała. Jest to dla nas bardzo ważne!
Nic Was to nie kosztuje a dzięki temu możemy razem promować na większą skalę idee i przemyślenia, którymi dzielimy się z Wami na naszych stronach oraz na grupie FB Forum Inwestora Profesjonalnego.
Kluczowe korzyści IKE i IKZE: możesz zyskać tysiące a nawet dziesiątki tysięcy złotych!
Przypominamy, że podstawową korzyścią z IKE i IKZE jest brak podatku belki od dywidend, odsetek i zysków z akcji oraz ETFów. Dopóki obracasz środkami w ramach IKE/IKZE, czyli ich nie wypłacisz. Innymi słowy gotówka w postaci podatku, który musisz zapłacić w tym roku i kolejnych, zamiast trafić do fiskusa, może zostać na Twoim rachunku. I możesz nią obracać. Więc zyskujesz nawet, jeżeli wypłacisz środki przed emeryturą. Takie korzyści podatkowe mogą iść w tysiące a nawet dziesiątki tysięcy złotych!
Oczywiście zyskujesz szczególnie dużo, jeżeli dotrzymasz IKE i IKZE do 65/60 lat. Ale jest to tylko opcja, bo jak napisałem powyżej, IKE i IKZE opłaca się już w perspektywie kilku lat.
Mało tego. W kontekście jeszcze lepszego rozumienia IKE i IKZE, przypominam, że szczególnie opłaca się IKZE bo ma dodatkowe korzyści o których mało kto wie: IKZE jest mega opłacalne! Case study brak podatku belki nawet przed emeryturą a do tego kwota wolna 30 tysięcy!
Jeżeli chcesz założyć rachunek maklerski, też IKE/IKZE, gdzie możesz inwestować też w akcje i ETFy zagraniczne: giełda, obligacje, złoto, surowce itd., możesz skorzystać z mojego linku afiliacyjnego. Zyskasz promocyjną prowizję + możliwość bezpłatnej rejestracji na walnych + bezpłatny dostęp do wyboru: 1) książka online/szkolenie z inwestowania 2) lub drugi poziom kursu Excel w finansach. Praktyczne wykorzystanie wiedzy inwestora. To naprawdę wartościowa wiedza! Więcej informacji o promocyjnych warunkach kliknij tutaj: Najlepszy rachunek maklerski oraz IKE i IKZE.
Mój link afiliacyjny: kliknij tutaj
(wszystko robi się sprawnie online)
Uwaga! Środki z IKE i IKZE możesz wypłacić w każdej chwili. Nie musisz też kupować akcji i ETFów aby wykorzystać limity na ten rok.
Trzeba tylko wpłacić środki bo inaczej limity przepadną bezpowrotnie. Możesz kupić akcje, obligacje i ETFy kiedy tylko zechcesz. Ważne aby środki zostały zaksięgowane na IKZE i IKE. Możesz też wypłacić środki w każdej chwili bo to rachunek maklerski jak każdy inny tylko ma korzyści podatkowe.
Osoby prowadzące działalność gospodarczą, po zmianach też na ryczałcie: zgłoś wyższy limit!
Uwaga: ważna informacja w kontekście IKZE w DM BOŚ. Osoba prowadząca działalność, też ryczałt, może otworzyć „zwykły” rachunek (nie na działalność gospodarczą), wypełnić stosowne oświadczenie i korzystać z podwyższonego limitu IKZE dla osób prowadzących działalność gospodarczą, bez konieczności rejestracji nr LEI. Oświadczenie składa się elektronicznie z poziomu rachunku IKZE: zakładka [Dyspozycje] => [Inne] => [Oświadczenie o limicie wpłat na IKZE].
Kompleskowa baza informacji o IKE i IKZE
Powyższe informacje i wiele innych jak np. limity wpłat, nietypowe sytuacje IKE i IKZE, lista zadawanych pytań i odpowiedzi oraz komentarze czytelników znajdziesz tutaj: Baza informacji na temat IKE i IKZE.
Na koniec tradycyjnie ogromny i mega ważny apel Michała!
Rozmawiajcie ze znajomymi na tematy ważne dla Polski, szczególnie te związane z inwestowaniem i gospodarką. Merytoryczna dyskusja to klucz do sukcesu Polski, mocnego wzrostu wynagrodzeń i powrotu kilku mln osób z emigracji! Zgodnie z analizą i grafiką z 2012 roku: W matni: krach polskiej gospodarki w ciągu kilkunastu lat? Podatki + wyjazdy = bankructwo państwa i ZUS
cześć
fajnie, że cokolwiek analizujesz. jednak z analizy mają wypływać wnioski a tutaj ich nie widzę.
takie więc opisywanie przeszłości to raczej dla historyków.
czekam na coś innego, na więcej.
Cześć,
wnioski z pewnością będą w przyszłości. Tylko muszę dobrze się wgryźć w temat. A to wymaga ode mnie sporo czasu. Nie chcę spekulować i wymyślać różnych historii, które są klepane w mediach. A praktycznie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Dlatego muszę jeszcze poznać sporo rzeczy, gdzie w przyszłości będę mógł Wam pisać o moich wnioskach. Nie od razu Rzym zbudowano 🙂
@ PIRX
No właśnie może jakieś wnioski? 🙂 Szczególnie w zderzeniu z tą analizą:
Jakie PKB Polski w 2017? PMI a słabe CLI i struktura PKB 4 kwartał 2016
http://www.michalstopka.pl/jakie-pkb-polski-w-2017/
Wnioski takie, że cokolwiek byś nie trzymał oprócz polskich aktywów od początku roku, byłbyś w plecy;) Zadziwiająco silna jest nasza waluta. Co więcej, ze względu ile miejsca do popisu ma euro względem dolara, uważam że polski orzełek dopiero rwie się do lotu. Jasne że może trafić po drodzę na jakąś burzę (risk off), czy zachwiać się parę razy jeszcze podczas unoszenia (czy tylko mi marzy się korekta na ryzykownych aktywach? ehh) ale w ciągu najbliższych 5-10 lat nie widzę co by mogło zatrzymać ten lot. Do następnego kryzysu 😉
Cześć Adam,
powiem Ci szczerze, że twoja wypowiedź jest mocno optymistyczna. Mógłbyś powiedzieć na jakiej podstawie określasz taką prognozę? Jestem po prostu bardzo ciekaw, może jest coś ciekawego czego nie wiem 🙂
Hej,
Jestem trochę takim niepoprawnym optymistą, więc zalecam ostrożność przy braniu do siebie moich słów ;). Natomiast, dlaczego wydaje mi się taki scenariusz prawdopodobny? Najpierw zakładam 2 rzeczy:
1) „Wszyscy są long wszystko” (Ray Dalio)(rynek akcyjny/obligacji to nie rynek dwustronny, tj. wszyscy wiedzą że w odpowiednio długim terminie te instrumenty zyskują na wartości, rynek też zupełnie inaczej porusza się w dół i w górę (często przez ruchy związane z hedgowaniem sprzedanych opcji, ale nie tylko)
2) Rynkiem i walutami rządzi sentyment, policy divergence, risk on/off – inaczej też „reach for yield” itd.
Generalnie amerykanie rządzą światem;) i nikt duży nie inwestuje w EM jeśli dolar się umacnia, bo jest duży downside risk ze względu na kurs dolara. Natomiast jeśli cykl podwyżek jest już zdyskontowany +- i wiemy że nie ma końca świata (risk on) to jedziem po yield nawet na koniec świata. Downside risk zastępuje tail risk (jakiś mało prawdopodobny zły scenariusz-> risk off-> rush for save heaven) i dodatkowo pojawia się upside ze względu na kurs (słabszy dolar), wycenę i yield. Generalnie EM mają wysokie przewidywane zwroty na następne x lat w wielu analizach (np. https://www.researchaffiliates.com/en_us/asset-allocation.html).
Ze względu na ten rajd dolara wiele walut jest niedowartościowanych licząc parytetem siły nabywczej (euro bardzo), bo rynkiem walutowym w dużej mierze rządzi policy divergence (jeden kraj idzie w niskie stopy drugi w wysokie). Ale to powinno się niedługo zmienić i ECB powinien powoli kończyć QE (taper tantrum2 minor risk), więc euro ma duże pole do popisu.
Rynek amerykański wyceniony jest już +- dobrze na tą fazę cyklu więc zwrotu trzeba szukać gdzie indziej (np. EAFE i EM). A i może nie całe EM bo w Chinach się dzieje coś dziwnego (i to tail risk dla wszystkich rynków) i nie tych uzależnionych od commodities (Rosja).
Dlaczego Polska? Nie wiem, zapytaj rynku;) To jest jedna z najsilniejszych walut w tym roku. Może dlatego że to duży kraj emerging europe? Gospodarka? Relatywnie niskie zadłużenie sektora prywatnego? Szczerze, nie mam pojęcia. Wiem jedynie, że jeśli rozliczasz swój portfel w złotówkach, to inwestując za granicą masz dużo potencjalnego ryzyka walutowego. Oczywiście każdy widzi jaki w tym roku zrobiła rajd złotówka i jak spadł dolar. Można by to nawet nazwać wyprzedaniem dolara i przydałoby się jakieś odbicie w następnych miesiącach. Ale trend długoterminowy wydaje mi się na umocnienie EM, reach for yield i gospodarki w „szczęśliwej” części cyklu;) a nie delewarujące się kolosy.
Z ryzyk oprócz Chin warto jeszcze dodać wybory we Włoszech bo nie jest tam kolorowo, ale jeśli Chiny to nie będzie jakiś black swan to te 2 czynniki mogą dać okazje do zakupów.
To tyle co sobie przypominam. Oczywiście mogę się mylić, rynki są nieprzewidywalne. A Ty co sądzisz?
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Osobiście dla mnie próba przewidywania przyszłości w okresie 5-10 lat w przyszłość jest bardzo mglista. Przeważnie skupiam się na roku do 2 lat maksymalnie. I dodatkowo na początku chciałbym dobrze zrozumieć warunki jakie panują u nas w Polsce. Żebym mógł w przyszłości dobrze zrozumieć inne Europejskie/Amerykańskie czy też Azjatyckie rynki.
Jako, że jestem uczniem Michała to uważam cykl 10 letni za nasze aktywa (napisałbym aktywo, ale nie ma takiego wyrazu w słowniku), który dobrze wpłynie na rynek Polski. Istnieje jeszcze trochę ryzyka politycznego u nas i w szczególności teraz w Europie. Gdzie jeszcze w 2017 r. będziemy mieli wybory w Niemczech. Staram się dobrze zrozumieć wycenę spółek i makro-ekonomię więc na walutach nie gram i nie prognozuje ich przyszłości. Jestem zdystansowanym optymistom w najbliższym roku/dwóch dla Polski. Jednakże z mojego doświadczenia mogę śmiało powiedzieć, że mocno liczy się selekcja spółek. Jak źle dobierzemy a rynek nam odjedzie: przykładowo teraz WIG20 to psychika może nam dać popalić 😉
A ty w jakie instrumenty inwestujesz i na jakim rynku? Bo wydaje mi się, że zajmujesz się walutami. Mam rację?
Czyli pochodzimy trochę z innych obozów 🙂 Ja jestem fanem market returns (brania tego co rynek daje) i nisko kosztowych etfów. Czyli w przypadku USA to np. VTI (Vanguard total stock market) a Polski ETFWIG20L. Uważam że wyniki market pickerów są losowe i w długim terminie (10 lat) gorsze od wyników rynku (bardzo duże znaczenie mają tu koszty ale nie tylko).
Walutami interesuję się bo zarabiam w zagranicznych walutach (przychody z mojej pracy), ale IMO one dużo bardzo dużo znaczą bo w przypadku np. obligacji zagranicznych dla inwestora główna wolatylność pochodzi ze zmiany kursu waluty a nie ceny obligacji.
Ciężko powiedzieć w co inwestuję bo dopiero buduję portfel (nie zajmuję się tym profesjonalnie, raczej okoliczności mnie zmusiły;)) ale generalnie jestem fanem risk parity – udziału instrumentów w portfelu ze względu na ryzyka (30/70 stock/tbonds, lub 30/60/10, 30/50/10/10 itp.). Większość portfela to PLN, ale kupuję od jakiegoś czasu wig20etf i ds0707 (skarbówki). To pomaga w tym aspekcie o którym wspomniałeś – psychika 😉 Ciężko jest trzymać 100% stocks i to jeszcze wybrane przez siebie. Dlatego wybierając market returns (etf) i split ze względu na ryzyka lub wolatylność, mamy o wiele mniej ruchawki w portfelu (bo tbondy nie są zbyt skorelowane ze stocksami – oczywiście to jest US story, bo polskie bondy się zachowują troche bardziej jak junk bonds ;D, ale to osobna historia).
@Uważam że wyniki market pickerów są losowe i w długim terminie (10 lat) gorsze od wyników rynku (bardzo duże znaczenie mają tu koszty ale nie tylko).
Całkiem możliwe, jednakże ostatnio sprawdzałem prawie wszystkie fundusze inwestycyjne i można znaleźć lepsze od rynku, popatrz np tutaj:
1) https://stooq.pl/q/?s=1425.n&d=20170504&r=wig
chociaż to jest wyjątek, reszta praktycznie równo z indeksem a nawet pod kreską. Więc w przypadku funduszy timing i opłaty są piekielnie ważne. Dlatego ETF wydaje się dosyć ciekawym pomysłem. Tylko powstaje pytanie w jaki sposób tworzą twojego ETF’a? Jest on repliką z różnych akcji nie dając dywidendy?
” polskie bondy się zachowują troche bardziej jak junk bonds ;D, ale to osobna historia)”
Podasz jakiś przykład to może coś ciekawego wyjdzie?
Cześć Adam
A ten ETFWIG 20 to jest ETF na WIG 20. Czy raczej na WIG20 Total Return (z dywidendami)?
I jeszcze drugie pytanie. Ten link co podałeś. Ta firma jaką ma skuteczność? Np. co 5 i 10 lat temu prognozowała dla kolejnego okresu? Np. Jak wyszły je prognozy dla EM i DM. Chodzi mi o ten link https://www.researchaffiliates.com/en_us/asset-allocation.html
@Bartek
Jasne są takie które outperformują indeks, tylko ciężko robić to 10 lat z rzędu (wtedy byśmy wiedzieli że to nie przypadek), ale są też takie które to robią (w US) tylko przeciętnemu inwestorowi ciężko je znaleźć ze względu że większość jest słabsza od indeksu (jakieś 90% w 10 letnim okresie). Samemu stosując stock picking opłaty zamieniasz na swoją pracę (może to być też przyjemność dla kogoś więc może nie być problemem) i zwiększasz to prawdopodobieństwo że uda ci się pobić indeks (jeśli jesteś dobry), ale dla takiego inwestora jak ja który nie ma czasu i chęci analizować spółki etf to najlepsze rozwiązanie.
Generalnie są różne etfy, są takie które mają fizycznie te akcje z indeksu, takie które są tylko repliką (mogą mieć inne które według zarządzających najbardziej odwzorowują, to robią głównie ze względu na płynność), lub mogą to być swapy z bankami. Polski etf to replika, nie ma wzystkich akcji z wig20, ma też jakieś niemieckie chyba 😉 ale dość dobrze odzwierciedla wig20. Jest to etf akumulujący, znaczy nie wypłaca dywidend tylko dodaje do kursu (korzyści podatkowe).
2)hm to bardziej takie gadanie, nie mogę tego poprzeć badaniami;) ale jeśli coś się dzieje źle na świecie, to kapitał ma tendencje do uciekania w us treasuries, i US inwestor traci na stocksach ale zarabia na bondach (takie +- założenie risk parity jest), natomiast kapitał ucieka wtedy z ryzykownych instrumentów (stocksy, junk bondy, foreign bonds etc) dlatego w czasach paniki EM sovereign debt nie jest wysoko ceniony, bo wszystko idzie w dolara i UStreasuries, ale oczywiście dług państwowy Polski jest o wiele lepszy od junk bondów i na codzień podąża za wyceną długu amerykańskiego i niemieckiego.
@ Michał
Cześć. To jest w przybliżeniu WIG20TR – opłaty roczne 0,45% (https://stooq.pl/q/?s=wig20&d=20170505&c=10y&t=l&a=lg&b=1&r=etfw20l.pl+wig20tr)
2)Nie mam pojęcia, ta firma sprzedaje różne strategie oparte o tzw factors (fama french factors) więc pewnie też mogą być nieobiektywni w różnych aspektach. Ale generalnie +- różne firmy expected returns liczą tak: dividenda + wzrost EPS (zysk na akcje) +- zmiana w P/E (+- zmiana w kursie waluty dla zagranicznych inwestycji). Generalnie EM są wysoko w expected returns, bo są relatywnie tanie (dla amerykańskich inwestorów) 😉
@Adam
Masz racje akurat zgodzę się z tobą 🙂 ETF to bardzo ciekawa konstrukcja, tylko warto żeby ludzie wiedzieli co takie ETF mają w środku itd. Widzę, że ty masz już taką wiedzę i inwestujesz bardziej świadomie, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku 🙂
Zauważyłem, że bardzo często wplatasz do swoich wypowiedzi słówka angielskie. I teraz powstaje moje pytanie czy nie pracujesz gdzieś za granicą dla instytucji finansowej ?:)
sorry ale tak mi łatwiej się piszę, wynika to z tego że większość informacji nt inwestowania jest w języku angielskim 😛 pracuje w Polsce w firmie angielskiej (nie banku) jestem traderem (ale nie ma to zbyt dużo wspólnego z długoterminowym inwestowaniem), stąd po części zainteresowanie finansami
Domyślam się, że trading nie ma za wiele z długoterminowym inwestowaniem 🙂 W przyszłości zamierzam pochylić się nad tradingiem, ale jeszcze sporo wiedzy muszę przyswoić. To wysokich stóp zwrotu życzę, bo chyba nie możesz inwestować na własny rachunek jak jesteś traderem w innej firmie?
Mogę, swoimi inwestuje, czasami traduje (b. rzadko), a firmowymi traduje ale specyficzne rynki. Wzajemnie życzę.
Swoją drogą jest też na giełdzie w US bardzo fajny pod względem konstrukcji polski etf EPOL, ma on prawie 40 spółek (same polskie) , ale jest droższy o 0,2% od tego na polskiej giełdzie i wypłaca dywidendy bezpośrednio, czyli musimy zapłacić podatek przed reinwestycją.